Pasta z ciecierzycy, czyli inaczej hummus, nie jest daniem na myśl o którym ślinka…cieknie. Dlatego podjęliśmy to wyzwanie! Wyszła znakomita!
Pasta z ciecierzycy, czyli inaczej hummus, nie jest daniem na myśl o którym ślinka…cieknie. Przynajmniej u nas. Sami rozumiecie. 🙂 Odkładaliśmy ten temat, aż w końcu podjęliśmy wyzwanie! To ukłon w stronę osób „mięsnych” żyjących w „środowiskach wegetariańskich”, i wegetarian żyjących w środowiskach „mięsnych”. Małe „tipy”, które pozwolą upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i spowodują, że… ślinka jednak pocieknie.
W samej paście ważną rolę odegrał sezam i limonka. Polecamy również dodać prażone orzechy, które w podstawowym przepisie się nie znajdują, ale eksperymenty pokazały, że warto. No i boczek pieczony, niezrównany w swoim smaku. Pasta wyszła jak … ta lala!